Duma RPA

Stellenbosch to najbardziej znany i najbardziej prestiżowy spośród regionów winiarskich w południowej Afryce. Leży w Coastal Region w Western Cape i oferuje bodaj najszerszą gamę win w całej RPA. Leży około 40 km od Kapsztadu i jest to nieco chłodniejszy region niż na przykład pobliskie Paarl.

Stellenbosch to drugi najstarszy region winiarski po Kapsztadzie, gdzie jako pierwsza powstała winnica Constantia założona przez drugiego gubernatora Przylądka – Simona van der Stela. Od nazwiska słynnego gubernatora pochodzi nazwa miasta i regionu Stellenbosch, ponieważ był to drugi punkt, gdzie zagościła winorośl po powstaniu winnicy Constantia.

Pinotage od Kanonkop z 2004 roku

Pinotage od Kanonkop z 2004 roku

Różnorodność tutejszych win wynika głównie z różnorodności gleb i ukształtowania terenu. Winorośl rośnie tam na glebach gliniastych, piaskowcach i granitach, na wzniesieniach Gór Simonsberg i Hottentot Hollands.
Gorący klimat chłodzony jest powietrzem znad zatoki False Bay, dlatego białe odmiany, potrzebujące więcej chłodnego powietrza, sadzi się zwykle bliżej wybrzeża. Trzeba jednak zaznaczyć, że region słynie z win czerwonych. Sadzi się tu cabernet sauvignon, merlot, shiraz i oczywiście pinotage. Wśród białych najbardziej popularne są: chenin blanc, sauvignon blanc i chardonnay.
Najbardziej cenione są tutejsze wina z cabernet sauvignon i mieszanki bordoskie, choć region jest kolebka pinotage. Flagowy afrykański szczep powstał właśnie w Stellenbosch w 1925 roku z połączenia pinot noir i cinsault. Nazwa wzięła się z połączenia nazw obu szczepów, ponieważ w Afryce cinsault nazywa się często hermitage. I choć bywało, że pinotage nawet w RPA bardzo źle oceniano w specjalistycznych wydawnictwach, to mimo to win z tej odmiany powstaje na tyle dużo, że wciąż kojarzy się tę odmianę z południową częścią Afryki.

Na potwierdzenie słuszności takiego obrotu rzeczy wystarczy podać osiągnięcia, jakie na polu produkcji pinotage ma jedna z bardziej uznanych firm winiarskich w RPA, czyli winnica Kanonkop. Każdy to potwierdzi, kto tego cuda próbował.

Udostępnij artykuł