Porto

Czyli o tym, jak polityka wpłynęła na powstanie najbardziej znanego wina wzmacnianego na świecie. A było to tak:

w XVII wieku, kiedy wybuchł kolejny konflikt między Francją a Anglią, wielbiciele wina musieli rozejrzeć się za nowym źródłem zakupu win, bo zakup win francuskich nie wchodził w rachubę, ponieważ Anglicy nałożyli na wina francuskie embargo. Jednak potrzeba spożycia dobrego trunku była na tyle duża, że wielu handlowców wyruszyło na poszukiwanie win godnych, by zastąpić francuskie specjały. W ten sposób Anglicy trafili do Portugalii, ponieważ z tym krajem Anglia była w dobrych stosunkach politycznych. Pierwsi wysłannicy i poszukiwacze trunków trafili na tereny rozciągające się na północ od Douro, czyli do obecnie znanego wszystkich regionu Vinho Verde. Takie lekkie wina zupełnie nie zdołałyby znieść trudów podróży do Anglii. Następnym miejscem, które rokowało o niebo lepiej było Douro. Tutejsze wina były skoncentrowane, gęste, prawie idealne. Jednak zupełnym hitem było dodanie do wina destylatu winnego, według receptury mnichów portugalskich z miasteczka Lamego, dzięki czemu wino było po stokroć wytrzymalsze, a do tego przerwanie fermentacji zatrzymywało w winie sporą część słodyczy.

Spławianie beczek z porto do Vila Nova de Gaia

Spławianie beczek z porto do Vila Nova de Gaia

Dawniej udeptywano wina w cementowych lub granitowych korytach (lagar), następnie poddawano fermentacji* w kadziach do osiągnięcia przez moszcz 6% zawartości alkoholu, a następnie wlewano taki lekko podfermentowany sok do kadzi z destylatem winnym około 80-procentowym. Kolejny krok, to przewiezienie łodziami (rebelos) beczek z takim „surowcem”  do Vila Gaia de Nova, czyli miasteczka leżącego naprzeciw Porto, po drugiej stronie rzeki, żeby w tutejszych piwnicach leżakowały (tutaj też butelkowano porto). Dziś produkcja porto nie różni się wiele, może tylko tyle, że gron nie miażdży się już raczej stopami, a leżakowanie odbywa się częściej w winnicy, nie ma już potrzeby spławiać ich do Vila Nova, ponieważ producenci dysponują odpowiednio przygotowanymi, klimatyzowanymi piwnicami. Sławne rebelos maja teraz większą wartość turystyczną.

I tak dzięki nieustannym konfliktom politycznym pomiędzy Anglią i Francją, możemy teraz rozkoszować się smakiem owocowych ruby, lekko korzenne tawny, aksamitne porto LBV i niezwykle czasem złożone i bogate vintage**.

*na temat sposobu produkcji porto szerzej tu.

**na temat rodzajów porto (w zależności od sposobu produkcji, w dziale produkcja wina, czyli jak wyżej)

 

 

Udostępnij artykuł