Rarytasy – eiswein
Dlaczego eisweiny (icewine) są drogie lub bardzo drogie? Bo zrobienie takiego wina to sztuka najwyższych lotów. A oprócz ogromnego doświadczenia winiarza, szeregu warunków, które muszą być spełnione, potrzeba jeszcze trochę szczęścia. A łut szczęścia jest prawie bezcenny.
To niezwykłe, aromatyczne i słodkie wino deserowe, zwane czasem lodowym, pochodzi najpewniej z Niemiec (prawdopodobnie XVII w.), gdzie powstaje do dziś. Poza tym robi się je w Austrii, na Słowacji oraz w Kanadzie.
Proces produkcji jest niezwykle skomplikowany, ponieważ owoce muszą dotrwać na krzakach do pierwszych przymrozków. Kiedy temperatura spada do około -7°C szybko następuje winobranie, najczęściej w nocy lub rano, żeby słońce nie
rozmroziło owoców. najważniejsze bowiem, by z winnicy do winiarni owoce dotarły jeszcze zmrożone. Woda w gronach tworzy kryształki, dzięki czemu podczas prasowania owoców, wyciska się z nich sam najbardziej skoncentrowany i dojrzały sok.
Trzeba pamiętać, że owoce na eiswein muszą przetrwać wszelkie zagrożenia: nie mogą zgnić przy dużych deszczach, nie mogą wyschnąć, nie mogą pokryć się szlachetną pleśnią ani ulec żadnym innym szkodnikom, także ptakom. Przeznaczając konkretne krzewy na czekanie na mróz, winiarz bardzo dużo ryzykuje, jego wysiłki mogą pójść absolutnie na marne. Już samo to sprawia, że udany eiswein musi kosztować.
Kiedy winogrona są już wyciśnięte, fermentacja trwa o wiele dłużej, niż przy produkcji innych win, bo nawet parę miesięcy. A efekt jest oszałamiający: wino lodowe jest skoncentrowane i gęste, pięknie pachnie dojrzałymi owocami, kandyzowanymi skórkami, orzechami, migdałami, czasem brzoskwiniami czy nawet kwiatami. I pasuje chyba do każdego deseru – jest w stanie pokonać intensywnością smaku niejeden tort, a niebieskim serom też da do wiwatu.
Nie ma więc co się dziwić, że to nietuzinkowe wino, lane zwykle do małych butelek o pojemności 375 ml, kosztuje krocie.