Morawy, Morawy…

To kraina winem płynąca, każdy to wie, kto kiedykolwiek tam był. I jest tam pięknie. Szczególnie urodziwe miejsce to Chroniony Park Krajobrazowy Pálava, który powstał w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, a już w 1986 roku został umieszczony na liście biosferycznych rezerwatów UNESCO. Nad regionem górują Wzgórza Pavlovskie, a na mokradłach rzeki Dyi można zaobserwować dzikie ptactwo wodno-błotne, bo od 1993 teren i żyjące tu stworzenia objęto ochroną. Do tego liczne zabytki architektoniczne w regionie, jaskinie, rezerwat botaniczny i można rozkosznie spędzić wakacje.
PalavaZ winem oczywiście.
Morawy dzielą się na cztery regiony: znojemski na zachodzie, po sąsiedzku na wschód mikulowski, potem velkopavlovicki i slovacki na wschodzie Moraw. W sezonie można jechać gdziekolwiek, czy szlakiem winnic ciągnących się od miasteczka Znojmo, na południe, a potem na wschód wzdłuż granicy austriackiej przez miejscowości: Šatov, Chvalovice, Vrbovec, Hnízdo, Slup, Jaroslavice aż do Hrušovan nad Jevišovkou.
Potem można właśnie do Mikulova i Palvy, a tu wszędzie wina. Uprawia się tu znane wszędzie rieslingi, veltlinske zelene, czyli austriacki specjał zwany tam gruner veltliner, czy rieslinga włoskiego. Ale bylibyśmy grzesznikami, gdybyśmy nie rzucili się na tutejsze specjalności, czyli wina ze szczepów typowo morawskich: palava, aurelius czy muskat moravsky.
A w subregionie vielkopavlovickim winiarze specjalizują się w winach czerwonych, znajdziemy więc tam i świetne wina z pinot noir (rulandske modre) i modry portugal (portugieser, kekoporto) i zweigelt.
Podróże zakończyć można na wschodzie w rejonie slovackim, gdzie w okolicy miejscowości Petrov, oprócz szeregu winnic znajduje się rezerwat interesujących architektonicznych zabytków – są to budynki-piwnice winne zwane „Plže”.

Udostępnij artykuł