Winne wakacje w Bułgarii
W poprzednim ustroju na sklepowych półkach dostępne były właściwie tylko wina z Bułgarii. Sentyment pozostał, a Polacy nadal najchętniej sięgają właśnie po wina z tego kraju.
I to nawet mimo tego, że wybór jest dziś dużo szerszy niż kiedyś. Bez problemu kupimy dziś wina z Francji, Włoch lub Hiszpanii. Miłośnicy bardziej egzotycznych winnych podróży mogą zaś rozkoszować się smakiem trunków z Chile, USA lub Australii. Z dobrodziejstw wolnego rynku Polacy korzystają bardzo chętnie, ale dostępność nowych win nie zmieniła naszych przyzwyczajeń. Bo choć w sprzedażowych statystykach wina ze wspomnianych krajów nadrabiają straty do bułgarskich, pozycja tych ostatnich na polskich stołach na razie wydaje się niezagrożona.
Podobnie kształtują się nasze upodobania urlopowe. W 2013 kraj ten wybrało bowiem prawie 7% wszystkich spędzających wakacje za granicą Polaków. Dało mu to piąte miejsce w rankingu najchętniej odwiedzanych przez nas państw. Turystyka i wina mają tu ze sobą dużo wspólnego, a połączenie obu pasji jest równie łatwe, jak we Włoszech lub Francji. Bułgarzy są na szczęście świadomi swoich atutów, często podkreślając wielowiekowe tradycje w produkcji tego trunku. Wino jest tu przecież wytwarzane od trzech tysięcy lat, co czyni ich najbardziej doświadczonymi winiarzami na świecie.
Muzeum w jaskini
Bułgarską miłość do wina najlepiej widać w Plewnie. To jedno z największych miast kraju i zarazem najsilniejszy ośrodek przemysłu winiarskiego. Plewen szczyci się ponad stuletnią winiarską uczelnią i powstałym na jej fundamentach Krajowym Instytutem Wina. Nic więc dziwnego, że właśnie tu stworzono jedyne na Bałkanach muzeum tego trunku. Obiekt robi wrażenie jeszcze zanim wejdziemy do środka, bo wystawa znajduje się w naturalnej jaskini, a wejścia do niej strzegą potężne, dębowe wrota.
Wewnątrz na zwiedzających czekają eksponaty i materiały edukacyjne, z których dowiedzą się, jak na przestrzeni wieków Bułgarzy produkowali i pili swój narodowy trunek. Wizyta w muzeum to też świetna okazja do tego, by pod opieką profesjonalnego someliera skosztować najróżniejszych gatunków wina. A jest czego próbować, bo w pleweńskim muzeum zgromadzono ponad 6000 butelek, wśród których znajdziemy zarówno współczesne wina, jak i roczniki z początku XX wieku.
Zielone zbocza
Winne wczasy w Bułgarii nie mogą też obejść się bez wizyty w Melniku. W przeciwieństwie do stutysięcznego Plewna, to niewielkie, liczące nieco ponad dwustu mieszkańców, miasto. Jego siłą nie są jednak demograficzne wskaźniki, a piękna zabudowa i chyba jeszcze piękniejsze położenie. Melnik rozsiadł się u stóp potężnych klifów, gdzie na zielonych zboczach urokliwe, białe domki sąsiadują z licznymi winnicami. Bułgarzy uważają go za swoje najbardziej romantyczne miasto. I trudno się z nimi nie zgodzić, bo widok jego krętych uliczek oraz wiekowych miejskich murów robi wielkie wrażenie.
Słoneczne zbocza i wykute w skale piwniczki stwarzają idealne warunki do produkcji wina. Mieszkańcy Melnika wiedzą, jak je wykorzystać – miasto słynie z doskonałego Melnik St. Nicola, stawianego przez znawców w jednym szeregu z najlepszymi winami francuskimi czy włoskimi. Najlepiej spróbować go w podziemiach Domu Kordopoulova, czyli XVIII-wiecznego budynku uważanego za jedno z najważniejszych osiągnięć bułgarskiego Odrodzenia. Przy degustacji wina warto rozejrzeć się po wnętrzu, które ozdobiono licznymi witrażami, malowidłami i rzeźbieniami, będącymi świadectwem bułgarskiej sztuki tamtego okresu.