Różowe wina z Anjou
W dolinie Loary produkuje się wina różowe, które pojawiają się na półkach sklepowych na całym świecie. Znane są z tego, że zwykle zrobione są w stylu off-dry, czyli zawierają nieco słodyczy. Nazwać je można winami półwytrawnymi czasem nawet półsłodkimi.
Prawo winiarskie dokładnie reguluje zawartość cukru resztkowego w winach z każdej z trzech apelacji leżących w Anjou i odpowiadających za produkcję win różowych, czyli: Cabernet d’Anjou, Rosé d’Anjou i Cabernet de Saumur. A wygląda to tak: najmniej słodyczy wyczuć można zwykle w winach oznaczonych jako Cabernet de Saumur (maks. 10g/l cukru resztkowego), a Cabernet d’Anjou musi mieć minimum 10 g/l cukru resztkowego, ale może mieć dużo więcej, natomiast Rosé d’Anjou powinno mieć minimum 7 g/l i zwykle nie przekracza 20 g/l.
Na tym oczywiście nie kończą się różnice pomiędzy różowymi winami z Anjou. Nie przez przypadek inaczej się nazywają. Rosé d’Anjou może być robione z wielu odmian winogron uprawianych w regionie, np. Grolleau, Cabernet Franc, Cabernet Sauvignon, Pineau d’Aunis, Gamay oraz Malbec. Z Cabernet d’Anjou czy de Saumur sprawa jest prosta – zawsze musi być zrobione z cabernet franc (minimum 85% mieszanki) i cabernet sauvignon, jak nazwa wymaga.
Zupełnie inaczej układają się też dane liczbowe dotyczące powierzchni upraw, produkcji rocznej oraz wydajności z hektara. Oto one:
|
Rosé d’Anjou |
Cabernet d’Anjou |
Cabernet de Saumur. |
powierzchnia upraw |
2.400 ha |
4.000 ha |
75 ha |
roczna produkcja |
155.000 hl |
250.000 hl |
5.000 hl |
wydajność |
60 hl |
55 hl |
60 hl |
Różowe wina z Anjou znad Loary nadają się doskonale nie tylko do picia latem, dla przyjemności i ochłody, ale świetnie pasują do wielu dań nie tylko kuchni francuskiej. Doskonale się sprawdzą na przykład do ostro przyprawionego kurczaka czy smażonych ryb.