Kartonowe wina
Nie powinny się już kojarzyć z samym złem. Oczywiście wszyscy znają wina w litrowych tetra pakach robione z bliżej nieokreślonych składników i smakujące tak, że nie sposób tego nigdy zapomnieć. I to skojarzenie pokutuje w nas, bo wciąż spotkać się można z reakcją klienta, który na wspomnienie o winie w kartonie robi minę w najlepszym razie zaskoczoną.
Czas odczarować kartonowe wina. Po pierwsze wino w kartonie zwane najczęściej terminem anglojęzycznym Bag-in-Box lub po prostu BiB – to nie
karton typu tetra pak, do którego jest wlane wino, ale oznacza, jak nazwa wskazuje, worek w pudełku, czyli wino w worku i w pudełku. To zasadniczo zmienia postać rzeczy, ponieważ wino zapakowane jest w termokurczliwy worek, dzięki czemu powietrze nie ma dostępu do cieczy, a to sprawia, że możemy cieszyć się winem dłuższy czas i nie musimy wypijać całej butelki tuż po otwarciu. Oczywiście ustalić trzeba jedno: nikt do takiego kartonu nie wleje barolo czy pomerola. Takie wina po prostu muszą być w butelce, bo muszą dojrzewać i właśnie mieć kontakt z tą odrobiną powietrza, która dostaje się przez naturalny korek. Mogą się w takim opakowaniu znaleźć każde wina, które nie są przeznaczone do leżakowania i nie zyskają na czasie – od prostych stołowych, po wina nawet ze znanych apelacji. najlepiej jednak sprawdzają się wina regionalne, bo lepszej jakości niż stołowe, maja tez odpowiednio niższa cenę niż wina apelacyjne. Do tego dochodzi największa zaleta takich win: zawsze będą tańsze niż to samo wino w butelce. ideałem jest, kiedy sprzedawca ma to samo wino w butelkach, co w BIB-ie, bo klient sam może ocenić jakość wina w mniejszej dawce niż np. 5litrów, a następnie nabyć takie wino w dawce solidnej, najczęściej dostępne sa 3-, 5-, i 10- litrowe boxy.
Ponadto BiB-y to świetne rozwiązanie na imprezy. Wino przelewa się do karafek albo serwuje prosto z worka, w którym zamontowany jest kranik – to także dla gości może być frajda. Nie pozostaje więc nic innego jak kupić BiB-y na biby i cieszyć się dobrze spędzonym czasem.