Pochodzenie wina z konkretnego kraju i konkretnego regionu danego kraju jest jedną z podstawowych informacji, jeśli nie pierwszą, jaka interesuje kupującego wino. Jest też pierwszą informacją, jaką dzieli się z nami sprzedawca.
I tak, jak poznając szczepy docieramy do punktu, w którym możemy określić, jakie szczepy nam odpowiadają, które nie dają nam przyjemności, tak samo próbując i poznając wina z różnych krajów i regionów, dochodzimy do momentu, kiedy możemy określić własne preferencje w danym momencie. Są bowiem miłośnicy win włoskich i tacy, którym odpowiada jedynie wino z RPA czy Australii. Mało tego, zapewne po pewnym czasie przychodzi moment, kiedy jesteśmy w stanie stwierdzić, że białe burgundy to nasza wielka pasja, a zupełnie nie przemawiają do nas wina białe z ciepłych krajów. I to oznacza nie tylko rozpoznanie naszych preferencji, ale także pewien stopień zaawansowania w teorii i praktyce winiarskiej dziedziny. Zakładam bowiem, że taką konstatację możemy poczynić, kiedy wypiliśmy już wiele butelek wspomnianych burgundów i innych mieszanek chardonnay z semillon charakterystycznych dla Australii.
Kiedy więc poznamy co nieco teorii z zakresu szczepów i regionów, na pewno łatwiej nam będzie wybierać kolejne butelki wypijanych win i dalej zgłębiać wiedzę, która, choć bardzo obszerna, staje się i bardziej zrozumiała, i przyjemniejsza wprostproporcjonalnie do wypitych butelek i przeczytanych stron.
